Sword Art Online Fanon Wiki
Advertisement

- Skąd by tu wziąć jakieś eq, nie mam ani trochę rzep, poza tym kto tak nazywa walutę? - spytał Kerolot przechadzając się po wiosce blisko miejsca startowego - To nie jest zwykła gra, mam dziennik, w którym mam możliwość zapisywania notatek, ale nie zapisze mi jakie mam questy, co zrobiłem i tak dalej, wszystko muszę pisać sam. Ciekawe, nie ma tak łatwo. Nie pokazuje także, który NPC ma dla mnie misje, co może utrudnić sprawę... eehhh, pewnie Aschgan nie zostawił tu poradnika. No cóż, w takim razie pogadam ze wszystkimi ludkami, może zrobię jakiegoś questa i dostanę parę rzep w nagrodę, albo jakieś eq, z którym można walczyć.

Kerolo udał się w głównego placu chcąc porozmawiać z NPC-ami, ale niestety zaczęło się ściemniać i nagle podszedł do niego wysoki mężczyzna w zbroi wyglądający jak typowy rycerz, miał jednak brązowe sterczące włosy.

- Czemu nie jesteś w sypialni? Pierwszy tydzień jest darmowy, w nocy dzieją się dziwne rzeczy - powiedział

Graczowi pojawiły się instrukcje dotyczące rozmowy, aby porozmawiać z NPC-em na dany temat musi w swojej wypowiedzi zawrzeć odpowiednie słowo, które wyświetla się obok tematu.

- Skąd mogę wziąć broń i pancerz? - zapytał Kerolot

- Kupić, albo zdjąć z kogoś martwego, ewentualnie ktoś ci odda. Patrząc na twój widok sugeruję, abyś znalazł jakąś pracę obdartusie, a teraz przepraszam, ale muszę udać się na patrol - odparł i rozmowa zakończyła się, a NPC oddalił się.

Kerolot poszedł do sypialni. Porozmawiał z Martą, która zajmowała się pokojami. Dostał od niej misję, żeby przynieść jej nową poduszkę od krawcowej Sary, gdyż stare są zarzygane tak bardzo, że nie da się ich wyczyścić.

Chłopak przyjął zadanie, a następnie poszedł spać. Jednak zanim usnął zaczął się zastanawiać jak Aschgan zrobił to, że w grze odczuwa się zmęczenie. Zauważył także, że im więszy pasek zmęczenia, tym większą karę do walki i reszty statystyk ma. Postanowił więc nie przedłużać i usnąć.

Następnego ranka poszedł do krawcowej. Jednak okazało się, że ta nie miała wełny, żeby upchać tym poduszki, zatem ta poprosiła go o pójście do pasterza Stacha, aby ten dał jej 5 kilo wełny. Kerolot zatem udał się na farmę, którą wskazała mu Sara. Gdy doszedł powitał go miło starszy pan:

- Witaj młody człowieku, co cię sprowadza w moje strony? Chcesz odpocząć? A może szukasz pożywienia? Nie musisz zapuszczać się w las, w miarę możliwości zaspokoję twoje potrzeby.

- Witaj, to bardzo miło, ale ja przychodzę po 5 kilogramów wełny dla Sary - odparł gracz

- Bardzo bym chciał, ale widzisz, wilki zeżarły mi już 17 moich owieczek, nie mogę pozwolić, aby moje ukochane zwierzaczki skończyły w brzuchach jakiś wilków - odpowiedział Stacho - Słuchaj, masz tutaj kij pasterski - dodał wręczając Kerolotowi kij - W nocy to ty popilnujesz moich owieczek, a ja pójdę się napić mleka, a teraz chcę zobaczyć czy się nadasz. Zagoń moje owieczki do obory.

- Oke - przytaknął Kerolot i używając specjalnej umiejętności, jaką dawał Kij Pasterski czyli "Panowanie nad Owcami", próbował je zagonić do obory, jednak gdy kontrolował jedne, drugie wyrywały się spod kontroli i wracały na pastwisko się najeść. Po jakiś 15 godzinach zdołał je zagonić.

- Jednak coś potrafisz, jest już noc, ja idę się napić mleka, a ty wyprowadź owieczki i przypilnuj je - powiedział Stachu i odszedł, natomiast Kerolot został by bronić owce.

Advertisement